Nie ma na świecie samochodu, który jest sportowy i jednocześnie sprawny w terenie, ani takiego, który zabierze na pokład osiem osób, a do tego będzie jeździć o kropelce. Niektórych skrajnych cech nie da się połączyć w jednym modelu. Jeżeli jednak odejdziemy od skrajności, okaże się, że większość istotnych cech, z punktu widzenia codziennej użyteczności, łączą w sobie kompaktowe SUV-y. Wystarczy spojrzeć na nowego Forda Kugę. Co sprawia, że ten model jest tak wszechstronny?

Jedną z największych zalet tej wielkości SUV-ów jest zoptymalizowane nadwozie. Rozumie się przez to fakt, że mimo bardzo pojemnego wnętrza i dużego bagażnika, samochód taki ma stosunkowo kompaktowe gabaryty zewnętrzne. Dzięki temu łatwiej się nim parkuje i manewruje w ciasnych przestrzeniach, a jednocześnie w jego wnętrzu wygodnie usiądzie komplet pasażerów, bo auto zapewnia wysoki komfort podróży dla pięciu osób.

Jest tak dlatego, że Ford Kuga ma rozstaw osi wynoszący 2,71 metra, co automatycznie przekłada się na sporą ilość miejsca na nogi pasażerów siedzących z tyłu. Można do tego dodać również wygodny system pochylania oparcia kanapy oraz przesuwania jej siedzisk w przód i w tył. Kiedy w samochodzie siedzi komplet pasażerów kanapę można cofnąć, aby zwiększyć miejsce na nogi, a kiedy ważniejsze jest spakowanie do auta wielkiego bagażu, kanapę można przesunąć w przód i zwiększyć przestrzeń ładunkową.

„Można do tego dodać również wygodny system pochylania oparcia kanapy oraz przesuwania jej siedzisk w przód i w tył”. Cały drugi rząd siedzeń można przesunąć do tyłu, uzyskując najlepszą w klasie długość przestrzeni na nogi wynoszącą 1 035 mm

Bagażnik Forda Kugi i bez tego okazuje się jednak bardzo pojemny, bo zmieści się w nim od 475 do 1534 litrów pakunków. Do tego w aucie można mieć podłogę z podwójnym dnem, co pozwala łatwo zarządzać przestrzenią i bagażami. Warto też wspomnieć, że w Fordzie znajdziemy mnóstwo schowków, w tym pojemne kieszenie w drzwiach, co pozwoli kierowcy i pasażerom łatwo zaaranżować swoją przestrzeń i wygodnie spakować rzeczy osobiste podczas jazdy.

Kolejnym wyznacznikiem uniwersalności kompaktowych SUV-ów jest fakt, że dostępne są one w przystępnych cenach, a jednocześnie oferują najnowocześniejsze wyposażenie. Przykładowo, Ford Kuga dostępny jest w kilku wersjach – Titanium i Titanium X, bardziej usportowionych ST-Line i ST-Line X, oraz w luksusowej Vignale – każdy może wybrać więc auto odpowiadające jego potrzebom. Nawet w podstawowej wersji oferowane są cyfrowe wskaźniki, bezkluczykowy dostęp, interfejsy Apple CarPlay i Android Auto, a także system nawigacji z 8-calowym ekranem dotykowym, tempomat czy funkcja wyboru trybów jazdy.

W tym rodzinnym SUV-ie nie brakuje również wyposażenia z dziedziny bezpieczeństwa. Każdy Ford Kuga ma zestaw poduszek powietrznych, hamulec pokolizyjny czy systemy automatycznego awaryjnego hamowania i ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu. W opcji można mieć natomiast jeszcze bardziej zaawansowane funkcje, takie jak inteligentny ogranicznik prędkości, system monitorowania uwagi i zmęczenia kierowcy, aktywny tempomat czy kontrola martwego pola z funkcją zapobiegania kolizji. Opcjonalny pakiet Driver Assistance zawiera kompletny zestaw systemów bezpieczeństwa.

Samochód typu SUV musi być nie tylko komfortowy, aby zapewnić wygodę pasażerom, ale również oszczędny i dynamiczny, aby sprawnie dojechać do celu, ale nie nadwyrężać domowego budżetu rachunkami za paliwo. W tej sytuacji najlepiej sprawdzi się napęd hybrydowy, czyli Ford Kuga w wersji 2.5 Hybrid. To samochód z tzw. klasycznym układem hybrydowym, czyli takim, który nie wymaga ładowania z gniazdka (tak jak Kuga w wersji plug-in, którą też znajdziemy w cenniku), natomiast energię elektryczny potrzebną do zasilania silnika elektrycznego czerpie m.in. z rekuperacji.

„Hybrydowa Kuga może zużywać jedynie 5,7 litra benzyny na 100 km, co sprawia, że zasięg przy zatankowaniu auta do pełna sięga 1000 kilometrów!”. Inteligentne technologie Forda Kuga monitorują i oceniają styl jazdy. Następnie na podstawie analizy podpowiedzą Ci, jak efektywnie hamować, aby zmniejszyć zużycie paliwa

Dzięki takiej darmowej energii wytworzonej przez napęd, samochód jest w stanie sam doładowywać „baterię” i wykorzystywać ją do jazdy. W hybrydowej Kudze silnik elektryczny przejmuje wszystkie obowiązki podczas uruchamiania, rozpędzania czy postoju. Wtedy auto porusza się w trybie zeroemisyjnym, ale kiedy kierowca potrzebuje maksymalnych parametrów, wtedy do pracy zabiera się też silnik benzynowy i oba odpowiadają za nabieranie prędkości.

Silnik benzynowy w Kudze to 2,5-litrowa jednostka, która nie ma turbosprężarki i pracuje w cyklu Atkinsona, a więc jest bardzo oszczędna. Do pary ma wspomniany silnik elektryczny, dzięki czemu łączna moc systemowa wynosi 190 KM. Pomimo komfortowego wnętrza, bogatego wyposażenia i dobrej dynamiki jazdy, hybrydowa Kuga może zużywać jedynie 5,7 litra benzyny na 100 km, co sprawia, że zasięg przy zatankowaniu auta do pełna sięga 1000 kilometrów! To kolejny argument potwierdzający tezę, że Kuga łączy w sobie ogień i wodę, stając się niezwykle uniwersalnym SUV-em.

Elektryfikacja to słowo, które w ostatnich miesiącach w świecie motoryzacji odmienia się przez wszystkie przypadki. Dodawanie pojazdom spalinowym zalet aut elektrycznych rozpędziło się na dobre i poznajemy dziś kolejne generacje takich hybrydowych napędów. Nie zmienia się tylko jedno – najbardziej zaawansowanymi pojazdami, które wykorzystują jednocześnie silniki karmione elektronami i oktanami są hybrydy typu plug-in. Takie jak Ford Kuga Plug-in Hybrid, czyli wysokiej jakości SUV, który na co dzień służy jako 100-procentowe auto elektryczne, a podczas weekendowych wypadów zapewnia wszechstronność auta benzynowego.

Czasy, kiedy najmocniejszymi wersjami danego modelu były te wyposażone w duże i paliwożerne silniki, już dawno minęły – dziś podobne lub lepsze parametry osiągają hybrydy, będące autami znacznie tańszymi w eksploatacji. W przypadku Forda Kugi z napędem hybrydowym plug-in mówimy o łącznej mocy systemowej rzędu 225 KM, która zapewnia wysoką dynamikę jazdy i dobre osiągi zawsze wtedy, gdy kierowca tego potrzebuje. To zasługa silnika elektrycznego, który wytwarza swoje maksymalne parametry już w chwili dotknięcia pedału gazu, bez konieczności oczekiwania na jego odpowiednie obroty. Zanim jednostka spalinowa zabierze się do pracy, elektryczna już napędza koła.

Forda Kuga, będąc samochodem dynamicznym, jednocześnie okazuje się szalenie ekonomicznym środkiem transportu. Jego hybrydowy napęd sprawia, że ruszając codziennie rano do pracy, samochód będzie działał w 100% tak, jak auto elektryczne. Uruchomi się bezszelestnie, będzie poruszał się bezemisyjnie przez cały dzień, nawet podczas jazdy obwodnicą miasta z prędkością autostradową, a rachunki za jazdę będą bardzo niskie. To dlatego, że akumulatory litowo-jonowe w tym modelu są znacznie większe niż w zwyczajnych hybrydach, więc zmagazynowana w nich energia pozwoli pokonać do 88 kilometrów w trybie elektrycznym, czyli bez włączania silnika spalinowego.

Tak, kierowca Forda Kugi w wersji Plug-in Hybrid nie musi znać tajników działania hybrydowego napędu. To nowoczesny moduł sterujący, który analizuje setki parametrów jazdy na sekundę, odpowiada za to, aby w optymalny sposób wykorzystać potencjał obu silników. I właśnie wtedy, gdy zużyjemy energię z akumulatorów, moduł przełącza napęd w tryb hybrydowej pracy – wtedy do napędu służy 2.5-litrowy silnik benzynowy oraz wspomniana jednostka elektryczna. W zależności od potrzeb, raz do napędu służy ten pierwszy, w innej chwili ten drugi. Kiedy jednak potrzeba pełnego potencjału – oba jednocześnie.

Po rozładowaniu akumulatorów Ford Kuga Plug-in Hybrid przechodzi w taki sam tryb pracy, jak klasyczna Kuga 2.5 Hybrid. Nie staje się więc autem spalinowym, ale klasyczną hybrydą – odzyskuje energię z hamowania, dzięki czemu ładuje akumulatory i wykorzystuje je dalej do napędu. Dzięki temu moduł sterujący może dążyć do tego, aby jak najczęściej korzystać z energii elektrycznej i obniżyć tym samym koszty jazdy. Z tego powodu jednostka benzynowa jest regularnie dezaktywowana – na postoju, podczas zwalniania, toczenia się i jazdy ze stałą prędkością. Efekt? Często nawet przez połowę czasu jazdy w trybie hybrydowym do napędu służy jedynie silnik elektryczny.

Podczas jazdy w trybie elektrycznym nie spalamy ani grama paliwa. Dzięki temu, jeżeli poruszamy się na krótkich dystansach, możemy wiele dni jeździć bez udziału jednostki benzynowej. Wtedy jazda kosztuje tyle, co ładowanie. W przypadku domowego gniazdka można uznać, że pokonanie 100 km będzie kosztowało około 9-10 złotych. Jeżeli jednak nie będziemy ładować akumulatorów, auto i tak okaże się oszczędne, bo ten rodzinny SUV zużywa wtedy tylko 5,4 l/100 km, a więc pokonanie 100 km będzie wydatkiem 40 zł. Pamiętajcie jednak, że warto ładować hybrydę plug-in, aby wykorzystać w pełni jej potencjał.

Gdzie ładować akumulatory Forda Kugi Plug-in Hybrid? Wszędzie! Najlepiej w domu – w garażu, na podjeździe lub na miejscu parkingowym. Wystarczy do tego zwyczajne gniazdko, które uzupełni energię w akumulatorach w ciągu kilku godzin, np. w nocy, kiedy auto i tak nie jest używane. Można kupić wraz z samochodem także ładowarkę typu wallbox, która przyspiesza czas ładowania. Trzecim sposobem są ogólnodostępne punkty ładowania.

Dzięki złączu Type 2 swojego Forda możecie podłączyć na parkingu pod biurem, przed sklepem, kinem czy w galerii handlowej, a także skorzystać np. z ładowarek na autostradach, kiedy w trakcie przerwy na kawę chcecie zwiększyć elektryczny zasięg swojej hybrydy. Zatem napęd hybrydowy typu plug-in to najbardziej wszechstronna odmiana elektryfikacji, która może być ekonomiczna i ekologiczna, ale też umożliwiać zasięg równy, a nawet wyższy niż w samochodach benzynowych.