Rywalizacja pomiędzy producentami. Już nie tylko napęd!

O ile rzeczą oczywistą jest fakt, że producenci rywalizują między sobą w kwestii rozwijania najnowszych technologii i wykorzystywaniu ich w swoich samochodach, o tyle w przypadku samochodów elektrycznych możemy mówić o prawdziwym wyścigu zbrojeń! Rywalizacja stała się tak zacięta m.in. dlatego, że zupełnie nowy rodzaj napędu świetnie uzupełniany jest przez różnego rodzaju nowoczesne systemy otwierające nieznane dotychczas w motoryzacji możliwości. To właśnie walka o technologiczną hegemonię, zwiększenie wydajności i zapewnianie dzięki temu najlepszych wrażeń z jazdy stała się nowym celem.

AUTOR: Materiał Partnera
DATA: 19.08.2022
Zaawansowany komputer na kołach

Dzisiejsze samochody, zwłaszcza te z napędem elektrycznym, stały się nośnikami technologii. I nie jest to już tylko technologia w pojęciu pokładowych, multimedialnych systemów inforozrywki. Multimedialność samochodów elektrycznych dotyczy niemal każdej sfery. Na przykładzie marki Ford, dzięki zastosowaniu dostępu do samochodu z poziomu aplikacji mobilnej, za pośrednictwem smartfona możemy zdalnie sterować naprawdę imponującą liczbą funkcji, takich jak: zamykanie i otwieranie drzwi, sterowanie klimatyzacją i ogrzewaniem, lokalizacja pojazdu za pomocą GPS czy planowanie trasy przejazdu i przesłanie jej do nawigacji pokładowej.

Kolejnym krokiem do wykorzystania potencjału interfejsu samochodu pozostającego zawsze online jest możliwość nie tylko zdalnej diagnostyki pojazdu i planowania przeglądów czy czynności serwisowych, ale nawet aktualizowania całości oprogramowania. Aktualizacje można ściągnąć np. poprzez sieć Wi-Fi i zainstalować w dogodnym dla kierowcy czasie i miejscu, bez konieczności umawiania się na wizytę w serwisie, bez czekania w kolejkach – taka aktualizacja może odbyć się we własnym garażu, w dzień i w nocy. Ford, projektując najnowsze generacje pojazdów z myślą o ich nieustannym doskonaleniu, wyznacza zupełnie nowe standardy. Elektryczne samochody marki spod znaku błękitnego owalu, takie jak Mustang Mach-E czy E-Transit, na bieżąco otrzymują bezprzewodowe aktualizacje,które eliminują usterki i udoskonalają wersję oprogramowania. To sprawia, że w trakcie użytkowania, na przestrzeni lat i setek tysięcy kilometrów pokonanych tras, elektryczne Fordy będą zawsze aktualne, nowoczesne i wyposażone w najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne dostępne w ramach marki Ford.

Co dają takie aktualizacje w praktyce? Przykładem niech będzie jedna z ostatnich aktualizacji przygotowana dla Mustanga Mach-E. Dzięki nim użyteczna pojemność baterii trakcyjnej, o pojemności standardowej 68 kWh, zwiększyła się do 70 kWh, a w przypadku większego pakietu akumulatorów pojemność wzrosła z 88 kWh do 91 kWh. To w istotny sposób wpłynęło na zwiększenie realnego zasięgu modelu Mach-E, niezależnie od tego, w jaką baterię jest wyposażony. Kolejna aktualizacja pozwoliła realnie przyspieszyć ładowanie baterii w zakresie od 80 do 90% pojemności. Dotychczas trwało to około 50 minut – teraz zajmuje zaledwie 15 minut! To kolejne znaczne usprawnienie, które poprawia komfort użytkowania elektrycznego Mustanga Mach-E, zwłaszcza na długich trasach.

Oferowane w nowych samochodach elektrycznych systemy operacyjne, jak ma to miejsce w Fordzie z systemem SYNC 4A, dzięki płynnej diagnostyce pomagają kierowcy na szybkie reagowanie w nieprzewidzianych sytuacjach, zwłaszcza podczas różnego rodzaju zdarzeń drogowych. Łączność online w czasie rzeczywistym pozwala kierowcy także płynnie korzystać z map nawigacji, które analizują ruch drogowy, ale także są w stanie przekazywać informacje o tym, czy podczas planowanego postoju w punkcie ładowania nie będzie czekała nas kolejka.

Oferowane w nowych samochodach elektrycznych systemy operacyjne, jak ma to miejsce w Fordzie z systemem SYNC 4A, dzięki płynnej diagnostyce pomagają kierowcy na szybkie reagowanie w nieprzewidzianych sytuacjach, zwłaszcza podczas różnego rodzaju zdarzeń drogowych. Łączność online w czasie rzeczywistym pozwala kierowcy także płynnie korzystać z map nawigacji, które analizują ruch drogowy, ale także są w stanie przekazywać informacje o tym, czy podczas planowanego postoju w punkcie ładowania nie będzie czekała nas kolejka.

W przypadku elektrycznych samochodów użytkowych, takich jak niezawodny Ford E-Transit, dzięki systemowi łączności FordPass Pro, otrzymujemy podgląd wszystkich pojazdów w firmowej flocie wraz ze szczegółowym raportem o stanie technicznym każdego z nich, który dostępny jest zawsze, z każdego miejsca na świecie.

Elektryk synonimem oszczędności

Wszystkie systemy i najnowsze technologie mają na celu przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa jazdy i zyskanie całkowitej pewności i spokoju podczas użytkowania. Ale to nie jedyne atuty takich rozwiązań. Bo właśnie dzięki zdalnej diagnostyce, a nawet zdalnym aktualizacjom i zdalnemu usuwaniu błędów w systemie, możemy oszczędzić nie tylko sporo czasu, ale także pieniędzy. I choć dzisiaj może to brzmieć nieco abstrakcyjnie, to klienci biznesowi doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak wielkim atutem jest możliwość korzystania z takich rozwiązań.

Szczególnie w przypadku samochodów wykorzystywanych w biznesie, które w przeciągu roku pokonują dziesiątki tysięcy kilometrów o każdej porze dnia i nocy, każdy, nawet najkrótszy nieplanowany przestój, spowodowany problemem z samochodem, generuje straty. Nie chodzi tu jedynie o kilka godzin spędzonych na przeglądzie okresowym. Chodzi o błędy i awarie, które potencjalnie mogą się wydarzyć, a dzięki możliwości zdalnej diagnostyki i aktualizacji systemów pokładowych do rozwiązania wielu problemów wystarczy jedynie dostęp do Internetu, który w standardzie oferuje każdy elektryczny Ford.

Z poziomu systemów takich jak FordPass Pro, zwłaszcza w samochodach użytkowych, możemy dokładnie zaplanować długofalową obsługę serwisową, cykle wymian odpowiednich części eksploatacyjnych, a nawet codzienne ładowanie pojazdu. To zupełnie nowa jakość w kwestii szeroko pojętej eksploatacji i zarządzania flotą samochodów, które w takim zakresie nie były dostępne nigdy wcześniej.

Pewny wybór w niepewnych czasach

W dzisiejszej rzeczywistości niewiarygodnego tempa następujących po sobie zdarzeń i niezwykle dynamicznego rozwoju każdy z nas życzy sobie, by mógł polegać na swoich wyborach. To właśnie samochód jako podstawowy środek lokomocji dla większości społeczeństwa, oraz w wielu przypadkach narzędzie pracy, powinien cechować się najwyższym możliwym poziomem niezawodności. I choć na przestrzeni dekad wśród samochodów spalinowych zdarzały się mniej i bardziej udane konstrukcje, to w przypadku samochodów elektrycznych kwestia niezawodności zyskała nieznany dotychczas wymiar.

Nie tylko możliwość zdalnej aktualizacji i rozwiązywania problemów technicznych online spowodowały rozpoczęcie nowego rozdziału w kwestii obsługi posprzedażowej i eksploatacji samochodów. Wpływ na to mają także niski stopień skomplikowania technicznego samego pojazdu i brak wielu ruchomych elementów układu napędowego, które są typowe dla silników napędzanych paliwami stałymi. Wiele awarii i kosztownych wymian w elektryku po prostu nie może się zdarzyć.

Stopień zużycia samochodu maleje do tego stopnia, że nawet komplet hamulców, dzięki wydajnym systemom odzyskiwania energii podczas hamowania silnikiem, wystarcza na przejechanie 60 000, 80 000 a nawet 100 000 km! Brak wymian oleju silnikowego, rozrządu, brak problemów z turbiną, kołem dwumasowym, uszczelką pod głowicą… O tych i wielu innych czynnościach serwisowych, użytkując samochód elektryczny, można zapomnieć na dobre.

Aktualnie niemal cały świat zmaga się z postępującą inflacją i z przerwami w dostępności części elektronicznych koniecznych do produkcji samochodów. Z tych powodów niemal wszystkie nieustannie drożeją, z miesiąca na miesiąc. W przypadku samochodów elektrycznych, które doskonale utrzymują wartość rezydualną, jak ikoniczny Mustang Mach-E i kultowy E-Transit, nawet inflacja nie jest w stanie zagrozić utrzymaniu ich wartości. To pozytywnie wpływa również na wysokość rat kredytu czy leasingu.

Inflacja, która przyczynia się także do wzrostu cen benzyny i oleju napędowego, nie wpływa w tak drastycznym stopniu na ceny energii elektrycznej, co jest dodatkowym, pozytywnym argumentem w kwestii zakupu samochodu elektrycznego. Wybór nowoczesnego elektryka to gwarancja posiadania samochodu ekonomicznego, niezawodnego, taniego w eksploatacji i serwisowaniu, a do tego dającego niezapomniane wrażenia z jazdy i zawsze aktualną technologię.

Rewolucja w motoryzacji – najważniejsze trendy i jak się w tym odnaleźć

Rynek motoryzacyjny w ostatnich latach rozwija się w niespotkanym dotąd tempie. Można zauważyć trzy dominujące gałęzie rozwoju: z jednej strony są samochody wyłącznie spalinowe, których z roku na rok na rynku pojawia się coraz mniej. Mamy samochody hybrydowe, zelektryfikowane w różnym stopniu, czyli wykorzystujące silniki spalinowe, ale wspomagane przez prąd. W końcu są samochody typu BEV (ang. battery electric vehicle), czyli w pełni elektryczne. Która z tych gałęzi rozwija się najszybciej i jaka przyszłość czeka motoryzację w najbliższych latach?

AUTOR: Materiał Partnera
DATA: 19.08.2022
Elektryfikacja nabiera rozpędu

Pod wyrażeniem „elektryfikacja w motoryzacji” możemy wyróżnić cały szereg pojęć. Coraz ostrzejsze normy emisji spalin ustalane głównie przez Unię Europejską spowodowały, że osiąganie wymaganych norm emisji CO2 jest niemal niemożliwe w nowych samochodach spalinowych bez użycia technologii hybrydowej. Marka Ford, biorąc pod uwagę nie tylko zaostrzające się normy, ale przede wszystkim dbałość o środowisko, już dawno podjęła decyzje o częściowej lub pełnej elektryfikacji swoich modeli. W gamie Forda znajdziemy zarówno tzw. miękkie hybrydy – MHEV, hybrydy – HEV, hybrydy plug-in – PHEV – oraz w pełni elektryczne samochody – BEV. Czym charakteryzują się hybrydowe i elektryczne Fordy?

Silniki spalinowe znamy doskonale od dziesięcioleci. Wiemy, w jaki sposób uzyskać w nich najwyższy moment obrotowy i moc. Wiemy także, że na długich trasach silniki konwencjonalne mają najniższe spalanie, natomiast podczas jazdy miejskiej spalanie z trasy może się podwoić a nawet potroić. Układy MHEV (Mild-Hybrid) to najmniejszy zakres elektryfikacji silnika spalinowego. Maszyna elektryczna umieszczona najczęściej pomiędzy silnikiem a skrzynią biegów wspomaga samochód podczas ruszania z miejsca, dynamicznego przyspieszenia oraz w trakcie postoju, zasilając systemy pokładowe i pozwalając na wyłączenie silnika spalinowego. Taki stopień elektryfikacji bardzo dobrze sprawdza się między innymi w samochodach miejskich, dlatego układ MHEV znajdziemy w takich modelach Forda, jak Fiesta czy Puma.

Jednocześnie hybrydy MHEV najczęściej nie są w stanie poruszać się z wykorzystaniem jedynie energii elektrycznej. Hybrydy HEV (Hybrid) mają z kolei niewielką baterię trakcyjną o pojemności 1-2 kWh, która w trybie elektrycznym pozwala na przejechanie kilku kilometrów. Jednak udział w napędzaniu samochodu i utrzymywaniu prędkości przez silnik elektryczny jest znacznie większy niż w hybrydzie MHEV. Ładowanie baterii HEV-a odbywa się przez odzyskiwanie energii z hamowania oraz pracę silnika spalinowego.

Dlatego hybryda HEV jest oszczędniejsza od silnika wyłącznie spalinowego, a różnice w spalaniu to około 20-40% na korzyść hybrydy. Hybrydy HEV to idealne rozwiązanie dla samochodów, które równie często poruszają się na trasie, co w mieście, a jednocześnie są znacznie większe i cięższe od samochodów miejskich. Dlatego układ hybrydowy HEV w samochodach Forda znajdziemy między innymi w modelu Kuga. Dzięki temu jazda w mieście tym dużym, komfortowym SUV-em jest oszczędna jak nigdy.

Rozwinięciem idei HEV jest hybryda PHEV (Plug-in Hybrid), czyli ładowana z „gniazdka”. Układ napędowy działa w ten sam sposób, ale bateria trakcyjna w tzw. plug-inach jest znacznie większa – może mieć pojemność od około 10 kWh do ponad 20 kWh. To pozwala na jazdę z wykorzystaniem wyłącznie energii elektrycznej, od 40 do nawet ponad 100 km, w zależności od pojemności baterii i wydajności układu. Po wyczerpaniu się prądu zmagazynowanego w baterii trakcyjnej układ napędowy pracuje dokładnie tak samo jak w hybrydzie HEV, a więc z użyciem silnika spalinowego i elektrycznego łącznie. Hybrydy PHEV dysponują nie tylko zasięgiem elektrycznym idealnym do załatwiania spraw dnia codziennego, ale także oferują naprawdę niesamowite osiągi! Plug-iny Forda potrafią zaskoczyć nie tylko oszczędną jazdą w każdym z trybów, ale także świetnym przyspieszeniem i elastycznością, a najlepszymi przykładami są modele Explorer i Kuga.

Samochody w pełni elektryczne dysponują bateriami od ponad 30 kWh do ponad 100 kWh, a ich zasięgi dorównują samochodom spalinowym. Tutaj nie ma mowy o żadnej emisji CO2 w trakcie jazdy, ponieważ silnik spalinowy nie występuje. Wiele osób dzisiaj nie chcąc już jeździć samochodem z silnikiem konwencjonalnym, ale nie będąc w pełni przekonanym do napędu w pełni elektrycznego, wybiera właśnie hybrydy plug-in, które są najlepszym pomostem pomiędzy przeszłością a przyszłością.

Choć na ten moment PHEV-ów na rynku jest sporo, to rozwój oferty samochodów elektrycznych jest najbardziej dynamiczny. W przeciągu ostatniego roku liczba dostępnych samochodów BEV potroiła się! Na ten moment na polskim rynku dostępnych jest ponad 30 samochodów w pełni elektrycznych, a tylko w tym roku ta ilość zwiększy się minimum o 1/3. Nie inaczej jest w Fordzie. Mustang Mach-E jest niekwestionowanych hitem sprzedaży, a nadchodzące modele w pełni elektryczne zapowiadają się równie ekscytująco, co nowa ikona elektromobilności. Z racji tego, że wszystkie hybrydy, nawet plug-in, wykorzystują silniki spalinowe, to rozwój tych konstrukcji za kilka lat na pewno zostanie wstrzymany, zwłaszcza w świetle mającego wejść w życie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych w Unii Europejskiej po 2035 roku.

Koniec aut spalinowych jest nieunikniony

Silniki spalinowe to nie tylko te zasilane benzyną, ale także diesle. W przypadku silników diesla problem z osiąganiem przepisowego poziomu emisji spalin jest największym wyzwaniem, które generuje nie tylko coraz większe komplikacje konstrukcyjne, ale także coraz większe koszty produkcji. Dzisiejsze silniki diesla, poza obecnymi od ponad 20 lat filtrami cząstek stałych, posiadają także instalację AdBlue, która bierze udział w dodatkowym oczyszczaniu produktów ubocznych pracy silnika.

Silniki benzynowe bez układów hybrydowych to również coraz większa rzadkość, pomimo tego, że nawet one otrzymały filtry cząstek stałych. Bardzo rygorystyczne normy emisji spalin, które obowiązują obecnie i te, które zaczną obowiązywać niebawem, niejako wymusiły na niektórych zastosowanie przynajmniej najprostszych układów tzw. miękkiej hybrydy (MHEV). Ten zabieg pozwala ograniczyć spalanie i emisję CO2 zaledwie o kilkanaście procent, co jest rozwiązaniem tymczasowym (kolejne, bardziej rygorystyczne normy podważą sens oferowania takich silników), a równocześnie bardzo kosztownym.

Szczególnie odczuwalne jest to w małych samochodach miejskich segmentów A i B. Hybrydy HEV i PHEV stają się coraz powszechniejszym rozwiązaniem, zwłaszcza w SUV-ach, samochodach kompaktowych i autach klasy średniej. Jednocześnie ceny wersji hybrydowych są wyższe od tych zasilanych wyłącznie silnikiem spalinowym, dlatego, żeby realnie i szybko skompensować różnicę w cenie, warto zdecydować się na wariant plug-in. Tam jazda z wyłącznym wykorzystaniem energii elektrycznej jest możliwa, a przy regularnym i konsekwentnym ładowaniu akumulatorów trakcyjnych różnica w cenie zakupu może zostać wyrównana już po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów.

Samochody elektryczne to oczywiście najdroższa propozycja w porównaniu do całej reszty, a zwłaszcza wykorzystujących wyłącznie silniki spalinowe. Ale to właśnie auta elektryczne objęte są rządowym programem dopłat przy zakupie, co już na wstępie niweluje często dużą część tej różnicy. Przy dzisiejszym porównaniu cen energii elektrycznej i ceny litra benzyny czy oleju napędowego widać wyraźnie, że jazda samochodem elektrycznym może być dwukrotnie, a w niektórych przypadkach nawet trzykrotnie tańsza!

Rynek pokochał samochody elektryczne

Początki samochodów elektrycznych na rynku motoryzacyjnym były dość trudne. Brakowało infrastruktury ładującej, a poziom stabilności pojemności baterii pozostawiał wiele do życzenia już po kilku latach użytkowania. Dodatkowo ceny nowych samochodów trzykrotnie, a nieraz czterokrotnie przewyższały koszt zakupu podobnego auta spalinowego, a wartość używanych egzemplarzy spadała w zastraszającym tempie. Jednak te czasy samochody elektryczne mają już za sobą.

Bardzo dynamiczny rozwój samochodów elektrycznych w niemal wszystkich najważniejszych koncernach motoryzacyjnych na świecie spowodował, że obecne elektryki są bardzo konkurencyjne względem spalinowych odpowiedników w swoich segmentach. Czasami, jak w przypadku Forda Mustanga Mach-E, elektryczny wariant przerósł osiągami swojego spalinowego protoplastę! Ze względu na program dopłat i galopujące ceny paliw zainteresowanie samochodami elektrycznymi z miesiąca na miesiąc rośnie w takim tempie, że fabryki nie nadążają z realizacją nowych zamówień.

Wszystkie bolączki wczesnych aut elektrycznych zostały raz na zawsze wyeliminowane. Realne zasięgi aut elektrycznych na jednym ładowaniu to ponad 400, a często ponad 500 kilometrów. Baterie trakcyjne mają gwarancję pojemności na wiele lat i wiele tysięcy kilometrów (Ford Mustang Mach-E: gwarancja na baterie to 8 lat lub 160 000 km), a wartość rezydualna po kilku latach użytkowania niewiele różni się od wartości z dnia zakupu samochodu.

Samochody elektryczne przestały być motoryzacyjną ciekawostką, a stały się jednym z trzech filarów motoryzacji, obok samochodów spalinowych i hybrydowych. Pytaniem nie jest zatem czy, ale jak szybko samochody w pełni elektryczne (BEV) staną się głównym udziałowcem światowej motoryzacji. Patrząc na plany największych producentów, takich jak Ford, który do 2030 roku planuje całkowicie zelektryfikować ofertę swoich pojazdów, elektryki przejmą rynek już za kilka lat!

Czym jest słynny samochód elektryczny?

Chociaż samochody elektryczne zaczynają się na dobre zadomawiać na ulicach całego świata, to wielu kierowców jeszcze nigdy nie miało z nimi żadnej styczności. Dla wielu osób elektryfikacja to nowość, zupełna zmiana dotychczasowego porządku. Ale czy nowy rodzaj napędu oznacza radykalną zmianę przyzwyczajeń i nawyków? Czy samochody elektryczne prowadzą się inaczej niż dobrze znane auta spalinowe? Dlaczego już teraz warto rozważyć zakup samochodu napędzanego energią elektryczną?

AUTOR: Materiał Partnera
DATA: 19.08.2022
Dlaczego właśnie prąd?

Współczesne samochody z napędem elektrycznym zaczęły pojawiać się na rynku kilka lat temu. Choć pierwsze modele były w większości przypadków zelektryfikowanymi wersjami swoich spalinowych odpowiedników, dość szybko zarówno producenci jak i użytkownicy pierwszych elektryków doszli do wniosku, że nie tędy droga. Pierwsze samochody projektowane od podstaw jako wyłącznie elektryczne pozwoliły na wykorzystanie potencjału tego rodzaju napędu w znacznie większym stopniu.

Jaki to potencjał? Po pierwsze, samochody elektryczne w trakcie jazdy nie emitują żadnych spalin. Po drugie, elektryki poruszają się niemal bezszelestnie, ponieważ praca silników elektrycznych w zasadzie nie generuje żadnego hałasu, szczególnie w porównaniu do silników spalinowych. Po trzecie, przyspieszenie w autach zasilanych prądem jest natychmiastowe i zaskakująco wydajne w stosunku do spalinowych odpowiedników o podobnej mocy – to wszystko dzięki momentowi obrotowemu, którego maksymalna wartość dostępna jest od razu po wciśnięciu pedału przyspieszenia.

Po czwarte, samochody elektryczne doskonale sprawdzają się w mieście – to właśnie w tych warunkach auta spalinowe ciągle ruszając z miejsca i hamując zużywają najwięcej paliwa, a wytworzona energia zostaje utracona – w przypadku elektryków energia podczas hamowania jest odzyskiwana i pozwala na zwiększenie zasięgu. Po piąte, dzięki kompaktowej konstrukcji układu napędowego, kabiny elektrycznych pojazdów są często o wiele przestronniejsze niż w autach spalinowych, co pozwala na jeszcze wygodniejsze podróżowanie. To raptem pięć argumentów z długiej listy, którą można by utworzyć!

Dzisiejsze samochody elektryczne są o wiele bardziej niezawodne od pierwszych aut tego typu, a ich eksploatacja względem samochodów z napędem konwencjonalnym jest prostsza i tańsza. Choć ceny samochodów elektrycznych są w tym momencie relatywnie wysokie, to ta różnica zmniejsza się z każdym miesiącem ze względu na globalny wzrost cen, a dodatkowo korzyści wynikające z zasilania prądem i niskich kosztów serwisowania szybko sprawiają, że bilans zysków i wydatków zaczyna dawać przewagę tzw. elektrykom.

Elektryzujący zestaw korzyści

Jazda samochodem elektrycznym z punktu widzenia kierowcy samochodu jest również czymś zupełnie nowym i niespotykanym, zwłaszcza w cywilnych samochodach. O co dokładnie chodzi? Wyglądający na pierwszy rzut oka na cywilny lub rodzinny, samochód elektryczny niejednokrotnie potrafi przewyższyć osiągami typowo sportowy samochód spalinowy. Dokładnie takim samochodem, zaskakującym pod wieloma względami, jest elektryczny Mustang Mach-E. Pozytywne zaskoczenie towarzyszy nam w zasadzie na każdej płaszczyźnie! Po pierwsze: wygląd. Mustang to legendarny samochód, ikona motoryzacji. Rozpoznawalna sportowa sylwetka została perfekcyjnie zaimplementowana do elektrycznego SUV-a. Tutaj kolejna niespodzianka – pomimo stylizowania na coupé, większy rozstaw osi zapewnia imponującą przestronność wnętrza. Wisienką na torcie są osiągi Mustanga Mach-E, który w ekstremalnej odmianie GT osiąga prędkość maksymalną 200 km/h, a od 0 do 100 km/h przyspiesza w zaledwie 3,7 sekundy! To poziom supersamochodów! Do tego perfekcyjne prowadzenie i wysoki komfort jazdy. Wszystko jest zasługą specyficznej konstrukcji i charakterystyki pracy napędu elektrycznego.

Najcięższym elementem każdego samochodu elektrycznego jest zestaw baterii trakcyjnych, dlatego najczęściej umieszczane są one pod podłogą pojazdu. To oznacza niskie umiejscowienie środka ciężkości, a to z kolei wpływa bardzo dobrze na zachowanie auta podczas jazdy w zakrętach. W samochodach dostawczych, takich jak Ford E-Transit, baterie umieszczone w podłodze pozwalają na utrzymanie doskonałych parametrów ładowności samochodu, co w przypadku aut dostawczych jest najważniejszym czynnikiem.

Po wciśnięciu pedału przyspieszenia osiągi mogą bardzo pozytywnie zaskoczyć, szczególnie tych, którzy po raz pierwszy siedzą w elektryku. Przykładowo, w Fordzie Mustangu Mach-E GT sprint od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 3,7 sekundy! Dzięki temu, że silniki napędowe montowane są w bliskim sąsiedztwie kół, nawet w przypadku napędu na cztery koła, nie ma potrzeby na montownie np. wału napędowego, przebiegającego przez całą długość pojazdu. To z kolei pozwala na wygospodarowanie przestronnego wnętrza i zawsze płaskiej podłogi w kabinie.

Ale jazda elektrykiem to także korzyści z użytkowania. Dlaczego? Już sam moment zakupu to czas, w którym nabywca może skorzystać z dofinansowania, co w przypadku żadnego samochodu spalinowego nie ma miejsca. Kiedy już zakupimy samochód elektryczny, warto wiedzieć, że to dopiero początek korzyści! Elektryki mogą legalnie poruszać się buspasami, co zwłaszcza w największych miastach pomaga zaoszczędzić od kilku do kilkudziesięciu minut dziennie.

Ponadto, w wielu miejscach w Polsce właściciele aut elektrycznych są zwolnieni z opłat za parkowanie w centrach miast, a gdzieniegdzie można także spotkać specjalne miejsca postojowe zarezerwowane wyłącznie dla samochodów elektrycznych, przy których często stoją też stacje ładowania. W miejscach takich jak sklepy, galerie handlowe, kina, można skorzystać nawet z darmowych ładowarek, a uzupełnienie zasięgu może odbywać się podczas zakupów czy kinowego seansu.

Nowocześnie, ekologicznie, bezproblemowo

Przyszłość motoryzacji jest elektryczna i jest na to kilka konkretnych dowodów. Po pierwsze, najnowsze przepisy przyjęte przez Unię Europejską przewidują zakaz sprzedaży spalinowych samochodów po 2035 roku. Co ciekawe, Ford planuje sprzedawać wyłącznie samochody elektryczne już pięć lat wcześniej. Po drugie, to właśnie samochody elektryczne jako jedyne podczas poruszania się nie emitują żadnych spalin.

Po trzecie, osiągi samochodów elektrycznych oraz ich całkowita wydajność jest znacznie lepsza w porównaniu do aut z konwencjonalnymi napędami, gdzie znaczna część wytworzonej energii jest przetwarzana w ciepło i nie da się jej wykorzystać. Po czwarte, surowce potrzebne do produkcji paliwa samochodowego powoli zaczynają się wyczerpywać, podczas gdy prąd można pozyskiwać zawsze, korzystając z sił natury, takich jak woda, wiatr czy energia słoneczna.

Szczególnie wysoki potencjał w samochodach elektrycznych widzą także rozmaite gałęzie biznesu. Przede wszystkim ze względu na to, że przy obecnych cenach paliw koszt przejechania 100 kilometrów samochodem elektrycznym jest czasem nawet trzykrotnie niższy niż w przypadku samochodu spalinowego. Jeśli popatrzymy na kolejne koszty, które może generować samochód, warto wspomnieć o serwisie.

W elektryku nie ma turbosprężarek, koła dwumasowego, rozdzielacza napędu, sprzęgła i wielu ruchomych części układu napędowego, które w samochodach spalinowych podlegają okresowej wymianie i przez to generują niemałe koszty. W przypadku samochodów elektrycznych układ napędowy jest kilkukrotnie prostszy w konstrukcji. O niezawodności samochodów elektrycznych może świadczyć nie tylko fakt długiej gwarancji na baterie trakcyjne (przykładowo: 8 lat lub 160 000 km w Mustangu Mach-E), ale także wysoka wartość rezydualna już jeżdżących egzemplarzy, czego przykładem są ikoniczny Mustang Mach-E, z najwyższą wartością rezydualną w segmencie elektrycznych SUV-ów, i kultowy E-Transit, który może poszczycić się również tytułem lidera w segmencie elektrycznych samochodów dostawczych. Ekonomiczna przewaga aut na prąd wynika z rozpatrywania zakupu przez pryzmat całkowitych kosztów użytkowania (TCO), a także z publicznych dotacji.

Pełna elektryfikacja to proces napędzany przez europejskie normy środowiskowe, którego pierwsze owoce widzimy dzisiaj. Jednak w kwestii rozwoju elektromobilności to niejedyny powód, dla którego marka Ford stawia na zeroemisyjny napęd. Ford ma swoje ambicje, dlatego swoją przewagę konkurencyjną buduje poprzez inwestycje w innowacyjność, nieustanną elektryfikację gamy modelowej, planowane przejście na produkcję wyłącznie pojazdów elektrycznych do 2030 roku, transformację fabryki w Kolonii na Centrum Elektryfikacji Forda czy zaangażowanie w rozbudowę infrastruktury ładowania pojazdów. Wszystkie te działania przekładają się na wzrost dynamiki rozwoju elektromobilności w Europie, której przoduje amerykański koncern.

Ford inwestując czas i zasoby, by pojazdy zeroemisyjne były bardziej dostępne w użytkowaniu sprawia, że coraz więcej kierowców może przekonać się o wymiernych korzyściach zamiany samochodu spalinowego na elektryczny. Przesiadanie się na pojazdy z napędem na prąd to korzyści dla wszystkich: dla środowiska, dla naszych finansów i w końcu dla kierowcy, dzięki fenomenalnym właściwościom jezdnym. Odpowiadając więc na początkowo zadane pytanie: elektryki to po prostu lepsze wersje dotychczas znanych nam samochodów, które już dziś przeobrażają współczesną motoryzację.

Rata od: netto/mies.
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.